Logo PDKiNs
Narzędziownias
Warsztatys
Ekspozycjes
MAK 2S
Ciekawa konstrukcja oraz interesujący epizod związany z produkcją w ZRK. Magnetofony Mak to seria urządzeń, które dla zwykłego obywatela były raczej niedostępne. I nie chodzi tu o niedostępność w rodzaju tej, jaka dotyczyła nieprzytomnie drogich konstrukcji typu M 601 czy M 3201… Magnetofony Mak były niedostępne absolutnie! Produkowano je bowiem dla rozmaitych służb w rodzaju MO, WSW czy SB. Służyły do zadań specjalnych wykonywanych przez funkcjonariuszy mniej lub bardziej specjalnych instytucji. Maka nie można było kupić w sklepie, nie dało się ich znaleźć nawet na kartach popularnych katalogów ZRK czy Unitry. Jednym z wyjątków był 10 numer miesięcznika Młody Technik z roku 1977, w którym na stronie 71 zaprezentowano mały rysuneczek z wizerunkiem magnetofonu Mak 2b i podpisem: magnetofon reporterski… Seria magnetofonów Mak obejmowała modele Mak s i Mak b oraz Mak 2s i Mak 2b, które miały możliwość wyłączenia automatyki poziomu zapisu. Symbole s i b oznaczały wersje zasilania urządzenia: sieciowe i bateryjne. Produkowano je na przełomie lat 60. i 70. Wersje Mak b posiadały kasetę na baterie, którą można było stosować opcjonalnie z zasilaczem sieciowym. W wersji tej znajdowało się gniazdo pozwalające na zasilanie magnetofonu z samochodowej instalacji 12 V. Wersja Mak s można było wyposażyć w nożny przełącznik zdalnego sterowania, podobny do tych jakie miały np. Grundigi Stenorette.
 
Mak został zaprojektowany jako sprzęt wyższej klasy do celów profesjonalnych. To oznaczało zwartą, solidną konstrukcję bez oszczędności i kompromisów. I zdaje się, że taki właśnie był, bo niektórzy skłonni byli uznać konstrukcję Kasprzaka za odpowiednika Nagry pana Kudelskiego. Magnetofon miał trzysilnikowy napęd z silnikami prądu stałego marki Tonsil, które do dziś uznaje się za jedne z najlepszych silników tego typu produkowanymi w Polsce. Stabilizacja obrotów silnika głównego realizowana była przy pomocy tachometru magnetycznego współpracującego z kołem zamachowym. Naciąg taśmy kontrolował specjalny czujnik wyposażony w regulator. Tor zapisu i odczytu trzygłowicowy, choć niestety tylko monofoniczny. Zakres przenoszonych częstotliwości nie zwala z nóg, ale urządzenie zaprojektowano do rejestrowania mowy a nie muzyki. Za to duża dynamika umożliwiała zapis nawet słabych sygnałów i dźwięków. Magnetofon miał obudowę lakierowaną proszkowo wykonaną z aluminiowych stopów oraz stalowe pokrywy. Mimo zwartej budowy i niewielkich rozmiarów dysponował sporą masą (~ 10 kg).